Wikipedysta:Piotr967
Z Wikipedii, wolnej encyclopedia
Mój artykuł nr 1000! Carl Adalbert Herrmann (24 III 2024)
Utworzonych nowych, nieusuniętych haseł w plwiki: Hoa binh - 4 650 (14,26 MB); PMG - 3 046 (6,34 MB) (wZlot Opole 2024)
Marcowe Wyzwanie Edycyjne moje, 2024:
Listy nowych/rozbudowanych haseł wstawiamy nie tu, a na podlinkowanej stronie, od góry strony:
O mnie: stworzyłem 1000 haseł (tu lista chronologicznie: ) z b. wielu dziedzin (wiele rzeczy mnie interesuje). Statystyki o moim wkładzie . Jednak w ostatnich kilku latach, choć jak widać wciąż tworzę hasła, wiele wysiłku wkładam w rozbudowę lub poprawę już istniejących (będzie parę tysięcy). Uważam, że obecnie o wiele większą bolączką plwiki jest słaba jakość haseł lub ich stubowatość niż brak nowych. Widać to zwłaszcza po podstawowych dla danych dziedzin hasłach - prawie wszystkie już mamy, ale często z poważnymi błędami lub strasznie krótkie, nawet minimalnie nie wyczerpujące tematu. Zdecydowanie uważam, że w encyklopedii pisanej prawie wyłącznie przez anonimów (nick to też anonim), oo nieustalonych kwalifikacjach, wiarygodność bezwzględnie wymaga dodawania przypisów do każdej dodanej informacji. I prawie zawsze to robię. Ze względów praktycznych zgadzam się, że starych haseł, z epoki, gdy szablonu 'przypis' nie było, a i bibliografią mało kto sobie głowę zawracał, nie powinno się usuwać, tylko stopniowo uźródławiać. To zła sytuacja, że one są bez przypisów, ale "prawo nie działa wstecz". Minimalna jakość źródeł powinna zależeć od tematyki hasła i od "rewolucyjności" wprowadzanych informacji (im większa tym powinno być lepsze źródło). Moje specjalności: geologia, paleontologia, geografia fizyczna i geomorfologia. Wiele innych też, ale hobbistycznie.
Stwierdzam jednak, że nasza wiki leży i rzęzi całkowicie. Kluczowe hasła mamy na poziomie wypracowania licealisty z prowincjonalnej szkoły świętokrzyskiej lub nie mamy wcale. Tąpnęło mnie, jak zajrzałem (VIII 2020) do hutnictwo żelaza (to było b. krótkie zajrzenie:), a potem do hutnictwo. Metal, a więc i jego wytop, jest w końcu podstawą cywilizacji od epoki brązu. Żelazo od jakiś 2,5 tys. lat, nie mówiąc o ostatnich 300 latach. Przemysł hutniczy od 300 lat, do niedawna, był kołem zamachowym gospodarki światowej. A u nas w hutnictwo nie ma opisanego nawet procesu wytopu żelaza, nie mówiąc już o jakichkolwiek danych nt. światowego hutnictwa. Mamy za to jakieś bzdety o tym, że "działacze Zarządu Okręgu Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Kielcach organizują imprezę plenerową", iście noblowskie odkrycie, że "Większość osiedli związanych z hutnictwem metali kolorowych zlokalizowana jest w rejonie Dąbrowy Górniczej" (hasło jest o globalnym hutnictwie, jasne więc, ze plwiki twierdzi, iż Dąbrowa Górnicza jest centrum światowego hutnictwa metali kolorowych!). Nawet na polskim podwórku nie ma huty KGHM w haśle, choć ona faktycznie istnieje i jest spora, za to jakaś mityczna huta (sic!) z XI wieku, której nie ma od tysiąca lat w plwiki ciągle działa, skoro są osiedla tej huty. Centrum światowego hutnictwa żelaza było w Końskich i Samsonowie, a jedynym wartym wymienienia światowym producentem żelaza jest nie jakiś Krupp, a Małachowscy i Cacciowie z Samsonowa. A w ogóle to hutnictwo światowe po okresie faraońskim rozwijało się wyłącznie w Polsce i zakończyło się w XVIII w.
Szkoleniowy przykład trollowania, może się przyda na jakimś wikiszkoleniu:) "kandydat ma wszystkie możliwe zadatki na dobrego admina, już nawet na niechęć Piotra zdążył zapracować :)" autor: Powerek38 (dyskusja) 22:19, 21 lip 2015 . Zgodnie z definicją z hasła: "Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1][2], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji". Wypisz wymaluj kubek w kubek:) No, ale w końcu to doświadczony admin pisał, a któż jak nie on ma znać się na takich rzeczach? :)
Wikimedia Foundation (WF) to taki Starszy Brat, który nas Wikipedystów bardzo kocha, tak bardzo kocha, że musi bronić nas przed nami samymi, bo rozumie, jak to Starszy Brat, że choć jesteśmy przezeń kochani, to nie mamy za grosz uczciwości, solidności, rozumu, za to składamy się cali z wyszczerzonych kłów, krwistych oczu i haczykowatych szponów pół metra każdy. I gdyby nie kochający Starszy Brat, który z miłości i troski w pocie czoła cały czas obmyśla dla nas nowe kagańce, to już dawno byśmy w swym szale zdewastowali wszystkie hasła Wikipedii, powstające dzięki Starszemu Bratu i wyrżnęli się wzajemnie w krwawych Bachanaliach! Kochający Brat nie może dopuścić takiej tragedii, więc z bólem w dobrym sercu zakłada owe kagańce, po parę sztuk na każdą wikiszczękę. Jako pierwszy szczebel troskliwości o nas powołał Starszy Brat Osoby o Szczególnych Uprawnieniach do Kontroli Wikipedystów i Haseł. Zjawisko kontroli ma to do siebie, że w miarę kontrolowania wykładniczo wzrasta potrzeba kontroli, tak więc ów szczebel troskliwości szybko wyewoluował w długą hierarchiczną drabinę: weryfikator, redaktor, admin, checkuser, steward, biurokrata, rewizor, plus parę centralnych ciał WF o podobnych uprawnieniach. Czym się zajmują? Chronią. Wikipedia bowiem to, jak głoszą nasze hasła, wolna encyklopedia gromadząca całą wiedzę ludzkości, którą każdy może tworzyć i czytać. I nic nie znika z tej wiedzy - starsze wersje haseł, a nawet dyskusje i wymiany zdań między Wikipedystami są na zawsze dostępne w historii haseł. Ale daj wikimałpie brzytwę, to zacznie nią wywijać i się skaleczy. Kochający Brat nie chce byśmy się skaleczyli! Tak więc Osoby owe sprawiają, że tysiące haseł znika bo są nieency lub nieWER lub OR, dziesiątki tysięcy edycji w istniejących hasłach lub głosów w dyskusjach znika z widoku, a czasem i bezśladowo, bo są "bardzo be", tysiące innych haseł lub głosów dyskusyjnych nie powstaje, bo temat hasła zablokowany przed utworzeniem lub, częściej ich niedoszli twórcy są zablokowani. Nawet jak się wydaje, że nie są, to są, tylko o tym nie wiesz - to ciężka praca Rewizora ("Blokowanie użytkownika, niewidoczne publicznie").
Występek i zbrodnia, czyli Wikipedysta bez kagańca, rozkwitają w cieniu anonimowości:) To właśnie dlatego Starszy Brat i Szczególnie Zaufane Osoby oraz Zaufane Komitety przy WF (np. specjalnie powołany komitet do badania Wikipedystów pod kątem konfliktu interesów) muszą o nas troszeczkę wiedzieć i w miarę potrzeby upublicznić. Całkiem nieduże troszeczkę, tylko to co jest absolutnie konieczne dla ochrony nas samych przed sobą i Wikipedii przed nami: dane z ciasteczek, używane oprogramowanie, typy przeglądarek, liczbę i nazwę kont w Wikimediach, adres mailowy, imię i nazwisko (jak się da, a zwykle się da), co, kiedy i do kogo piszemy w ramach Wikipedii, strukturę naszej aktywności w Wikimedia (% udział tematyk w każdym odcinku czasu naszej aktywności), inne konta, na które się logowaliśmy w przeszłości, miejsce skąd edytujemy (adres), miejsce pracy (jeśli logujemy się w pracy), wykonywany zawód, przynależność do organizacji i stowarzyszeń, poglądy, udział w zamkniętych grupach tematycznych Wikipedystów wraz treścią wpisów (słynna sprawa Komitetu Arbitrażowego przeciwko grupie polskich userów w enwiki), opinie o Wikipedii wygłaszane poza Wikipedią, honoraria. Część tego tortu wiedzy o nas opisano w ramach Polityki Prywatności, króciutko deklarującej najwyższe standardy poszanowania prawa do naszej prywatności oraz wymieniającej długą jak Mur Chiński listę wyjątków od owej prywatności, tudzież imponującą liczbę osób i instytucji mających dostęp do naszych danych osobistych. O reszcie tortu wiedzy o nas wiemy pośrednio: gromadzą je komitety i ciała przy WF, do przeciwdziałania temu czy owemu, jak np. komitet ds. ujawniania płatnych edycji czy przeciwdziałaniu mowie nienawiści i dyskryminacji. Oraz oczywiście organa WF: zarządzające, nadzorujące i monitorujące, oraz analizujące i badające (pion marketingu, public relations, wsparcia technicznego, statystyki etc.) czyli znaczna część personelu korporacyjnego Wikimedia Foundation. Na szczęście są to osoby godne Najwyższego Szacunku i Zaufania.
Niestety, niemały jest tłum niegodziwych Wikipedystów, a ich podstępność i pomysłowość w kamuflowaniu swych zbrodniczych celów nakierowanych na zniszczenie innych Wikipedystów, haseł samej Wikipedii lub Ducha Wikipedii tak nieskończona i na tak wielu polach stosowana, że członkowie wszelkich Ciał ds. Śledzenia w Szlachetnym Celu Innych Wikipedystów, Ich Edycji i Złowrogich Motywacji nie są w stanie interweniować przed, a nie dopiero po Zbrodni ! Choć Wikimedia Foundation wydziela znaczną część funduszy i etatowych pracowników na walkę z WikiZbrodniami, to korporacja utrzymująca się tylko z dotacji ma ograniczone możliwości kontroli nad rosnącą społecznością. Pozostaje też problem Myślozbrodni, wymagający wszak pilnego rozwiązania ! Bo są otóż takie osobniki, które w swej perfidii edytują zgodnie z Zasadami Wikimedii Foundation, Politycznie Poprawnie, ale nie ujawniają tego, że edytując myślą niezgodnie z tymi Zasadami!!! Tak, są tacy niegodziwcy w naszej Wolnej Encyklopedii! Jednakże niedługo już im sądzone istnieć w społeczeństwie otwartej kultury. Dzięki hojnym datkom na rozwój encyklopedii Wikipedia od naszych darczyńców dostaliśmy oto zaawansowane narzędzie kontroli myśli, uczuć i intencji Wikipedystów oraz ich eliminacji ! Narzędzie to o nazwie Wikidetox ma ujawniać edytorów Wikipedii o niepożądanych wg kryteriów jego twórców z WF myślach i opiniach. Wikimania 2016 poświęcona była m.in. temu potrzebnemu narzędziu i problemowi: "Narzędzie to jest w tej chwili oparte na analizie charakterystycznych związków frazeologicznych i częstości występowania określonych słów w wypowiedziach i ma się ono też "uczyć" w trakcie działania. ... Przeprowadzono też burzę mózgów na temat tego co jeszcze takie narzędzie mogłoby wyłapywać. Padały sugestie aby mierzyć szybkość pisania, popełniane błędy wskazujące na zdenerwowanie piszącego a nawet aby w jakiś sposób mierzyć siłę naciskania na klawisze czy puls edytorów" (cytowany opis: autor Polimerek ). Troska WF Starszego Brata jest wszechogarniająca - wszak badania pulsu Wikipedystów dostarczyć mogą cennych informacji, nie tylko o ich wredności ogólnej, ale także o stanie zdrowia, np. o zwężeniu zastawki aortalnej, niedomykalności aortalnej, migotaniu przedsionków i innych przejawach ciężkich chorób sercowo-wieńcowych, płuc, astmy, a nawet o zapaściach, udarach, śmierci klinicznej. Dzięki temu Starszy Brat będzie mógł nas ratować, gromadząc te dane, przetwarzając i monitorując je dla każdego Wikipedysty w dłuższym czasie i przekazując te dane odpowiednim służbom. Tylko musi dostać więcej datków, bo to kosztuje! Wikiwarsztaty w szpitalach psychiatrycznych też kosztują - to nowy? pomysł na rozwój Wikipedii i Społeczności, którym zajęto się na Wikimanii ("Dyskutowano też o tym, czy edytowanie może pogorszyć lub polepszyć stan zdrowia zdiagnozowanych chorych psychicznie osób, szczególnie w kontekście prowadzenia wikiwarsztatów w szpitalach" )
- 1. Wszystkie moje edycje w Wikipedii były i są opłacane przez zewnętrzne źródło. W robocze dni parzyste przez CIA, a w nieparzyste przez FSB. W soboty przez Mosad, a w niedzielę, co oczywiste, przez Watykan.
- 2. Mój światopogląd: rzecz jasna zależny od płatnika (harmonogram zmian - patrz pkt. 1)
- Jak głosowałem w wyborach: stawiając krzyżyk w kratce
- Wiek: zmienny, rosnący w tempie 12 miesięcy na rok
- Płeć: niezmienna
- Preferencje seksualne: dyskrecja
- Kolor skóry: zimą i wiosną biały, wczesnym latem czerwony, późnym latem i jesienią brązowy
- Wykształcenie: typowe dla Homo sapiens - 2 ręce, 2 nogi, 1 głowa itd.
- Stosunek do służby wojskowej: negatywny
- Stan cywilny: cywil
- Dzieci: lubię
- Wyznanie: kocham Kasię
- Zawód: nie zawodzę
- Stan majątkowy: papiery wartościowe i inne aktywa: 100 mln złotych obiecanych przez Wałęsę, jeśli zagłosuję nań i zostanie prezydentem (zagłosowałem, został), blokada antywłamaniowa wraz z przednim kołem rowerowym (resztę skradli), rower 12letni, nie do końca zardzewiały (jeszcze nie skradli), atlas ptaków, książki (bardzo dużo), gotówka (odwrotność liczby książek), zegarek za 20 zł, tel. komórkowy za 40 zł w momencie kupna (7 lat temu, obecnie popsuty i nie daje się naprawić)
- Mój dochód za edycje Wikipediowe: Co łaska, Bóg zapłać. Dochód w pracy zawodowej: gruszka i karpiowe rocznie plus 30 dukatów miesięcznie (płatne w złotych po aktualnym kursie NBP).
- Kogo utrzymuję: premierów RP i ich ministrów, ich sekretarzy, ochroniarzy, członków Sejmu (sztuk 460), Senatu (sztuk 100), Parlamentu Europejskiego (sztuk 751), Komisarzy UE (sztuk 28 plus osoby towarzyszące - sztuk 25 tysięcy), przewodniczącego Tuska, Wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa wraz z rzeszą średniowysokich, niskowysokich i całkiem niewysokich przedstawicieli Unii d/s wszelakich, tego megalomana, co wymyślił nazwę w/w urzędu, partie polityczne (w zasadzie jedna: nachapańców, ale w xxx mutacjach).
- Na kogo ceduję 1% podatku: Dział Kontroli Tożsamości Wikipedystów w Wikimedia Foundation.