Dyskusja:Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki
Z Wikipedii, wolnej encyclopedia
Zastanawia mnie sens zdania: "Choć był samoukiem, okazał się genialnym finansistą i organizatorem gospodarki." Czyżby samouctwo było przeszkodą w nauce?
- Trudno powiedzieć. Natomiast pochwały zbudował w Polsce nowoczesne drogi (własnoręcznie?), zlikwidował deficyt budżetowy oraz zapewnił budżetowi nadwyżkę, która mogła być przeznaczana na inwestycje czy Inicjator założenia Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w 1825 roku i Banku Polskiego w 1828. Jego dziełem była wstępna industrializacja ziem Królestwa etc. wyglądają zbyt jednostronnie. Fryderyk Florian Skarbek inaczej te dokonania opisywał. W 1825 rząd wniósł do sejmu projekty 5 ustaw „1. Projekt ustanowienia towarzystwa kredytowego ziemskiego najprzód izbie poselskiej przedstawiony; 2. projekt księgi pierwszej kodeksu cywilnego królestwa Polskiego o osobach w izbie senatorskiej pierwej dyskutowany; 3. projekt do prawa o przywilejach i hipotekach zmieniający prawo hipoteczne z r. 1818 podobnież najprzód przez senat rozbierany; 4. projekt zmiany art. 530 kodeksu cywilnego tyczącej się prawa wykupu czynszu wiecznego i 5. projekt obostrzenia kar na podpalaczy, oba ostatnie do izby poselskiej wniesione. (...) O ile prawo ustanawiające towarzystwo kredytowe ziemskie było zbawiennem dla kraju i zapowiadającem pomyślną przyszłość dla rolnictwa, o tyle projekt do prawa znoszący dozwolenie wykupna czyli spłacania wiecznodzierzawnych czynszów, zawarte w artykule 530 kodeksu cywilnego, był szkodliwy dla tej głównej gałęzi przemysłu narodowego. Powołany artykuł stanowił : że wszelki czynsz wieczyście ustanowiony, jako cena sprzedaży jakiej nieruchomości lub jako warunek prawa użytkowania z takowej, jest z istoty swojej spłacalny. Takie rozporządzenie prawa cywilnego było zatem dla włościan środkiem przejścia ze stanu użytkowników do stanu właścicieli gruntów przez nich uprawianych. Prawo to powinno było bydź szanowane i przez Rząd i przez obywateli Królestwa, jako sposób wyjścia z anormalnego położenia włościan względem właścicieli dóbr. Zdawało się tedy bydź obowiązkiem Rządu oprzeć na tem prawie projekt urządzenia stosunków jednych i drugich oraz przepisy o nabywanie przez włościan własności gruntów w ich użytkowanie pod uciążliwemi warunkami zostających. Ale zamiast podobnego projektu wziął Rząd inicjatywę prawa zupełnie przeciwnego i tym celem kazał wnieść na sejm projekt znoszący spłacalność czynszów, o jakich wyżej mowa; projekt, który właścicieli dóbr, większość w izbie poselskiej stanowiący, nierozważnie jako użyteczny dla rolnictwa przyjęli, nie przewidując tego, że pomysł ów Rządu w kolei czasów mógł i miał się stać przeszkodą do uwłaszczenia włościan czynszowych, skoro zmiana wyobrażeń to uwłaszczenie za konieczne uzna.” (Królestwo Polskie od epoki początku swego do rewolucyi Listopadowej Poznań 1877 s. 191 - 193) Bolesław Limanowski widząc jakieś zalety gospodarowania Druckiego, zauważał „znaczna liczba dzierżawców ziemskich nawet zgadzała się na to, że "najdogodniejszym byłoby środkiem, gdybyśmy wszystkie grunta, a nawet i folwarczne, prawem wiecznem puścić mogli włościanom, jeżeli nie na czynsz pieniężny, to zsypowy, oddawany w zbożu in natura." Ministrowie, zwłaszcza ci, którzy sprawowali ten urząd jeszcze w Księstwie Warszawskiem, sprzyjali dokonaniu tej reformy, ale w miarę wzmagania się wpływu rosyjskiego, wynajdowano trudności i sprawę przewlekano, wszakże w wielu pojedynczych dobrach zaprowadzano dzierżawę wieczystą. W późniejszym czasie powstał projekt zamiast oczynszowania przeprowadzić uwłaszczenie włościan, a dekretem z 8 lutego 1820 r. nakazano przygotować do tego potrzebny materyał. Sprawa ta znowu się wlekła, aż minister skarbu, ks. Lubecki, postanowieniem o sprzedaży dóbr narodowych z 19/31 sierpnia 1828 roku, "zniszczył te piękne nadzieje kraju, a ze smutkiem widziano, jak całe gromady wsiów narodowych szły prosić o pierwszeństwo sprzedania im tej samej ziemi, którą od tak dawna za własną uważały".” (Historya demokracyi polskiej w epoce porozbiorowej Zurych 1901, s. 115) „Na podstawie kodeksu Napoleona, wieczyści dzierżawcy, po 30 latach, mieli prawo kupna posiadanej ziemi. Ponieważ utrudniało to ks. Lubeckiemu sprzedaż dóbr narodowych, ten skłonił w 1825 r. większość sejmową, pomimo wyjaśnień i silnego oporu ze strony posłów Szanieckiego i Barzykowskiego, do zniesienia owego przyjaznego włościanom artykułu w kodeksie.” (tamże, s. 115) „Lubecki, wydzierżawiając monopole osobom prywatnym, uczynił je wyłącznie środkiem fiskalnym, któremu nadto z lekceważeniem ustaw konstytucyjnych, nadał charakter brutalnego wymuszania. W popieraniu przemysłu miał on także więcej fiskalne, aniżeli gospodarcze cele. Gdyby mu chodziło bardziej o te ostatnie, to starałby się przedewszytkiem o zniesienie pańszczyzny, albowiem była ona "bałwanem tamującym wzrost narodowego bogactwa a z nim nieskończonych rozgałęzień towarzyskiego życia, będących płodem wyższej kultury i rozwiniętego przemysłu" (s. XI i XII "O pańszczyźnie z dołączeniem uwag nad moralnym i fizycznym stanem ludu naszego" przez Jana Ludwika Żukowskiego. W Warszawie 1830). Tymczasem, mogąc łatwo znieść pańszczyznę w dobrach narodowych, co przez poprzednika jego było już dostatecznie przygotowane, nie tylko nie uczynił tego, ale nawet, dla ułatwienia sprzedaży tych dóbr, wyjednał od sejmu usunięcie z kodeksu artykułu, który zapewniał kupno dzierżawionej ziemi włościanom.” (s. 127). Ściślej art. 530 obowiązywał wciąż, jednak z zastrzeżeniem „nie stosuje się do dzierżaw lub czynszów wieczystych, jeżeli warunek wykupna wyraźnie umówiony nie był.” (Dziennik Praw z 1825 t. 9 Nr. 40 s. 352n) Pilot Pirx (dyskusja) 23:47, 13 lis 2021 (CET)