Katastrofa drogowa pod Nowym Miastem nad Pilicą
Katastrofa busa w 2010 / Z Wikipedii, wolnej encyclopedia
Katastrofa drogowa pod Nowym Miastem nad Pilicą – wypadek drogowy, który wydarzył się 12 października 2010 na drodze wojewódzkiej 707. W wypadku zginęło 18 osób, a jedna została ranna[3].
Państwo | |||
---|---|---|---|
Miejsce | |||
Rodzaj zdarzenia | |||
Data |
12 października 2010 | ||
Godzina |
6:18[1] | ||
Ofiary śmiertelne |
18 osób[2] | ||
Ranni |
1 osoba | ||
51°37′39,37″N 20°34′14,33″E | |||
|
W zdarzeniu wzięły udział dwa samochody: dostawczy Volkswagen Transporter, w którym znajdował się kierowca i 17 osób, oraz ciężarowy Volvo z kierowcą.
Volkswagenem podróżowały osoby jadące do pracy sezonowej w sadzie. Bus prawdopodobnie zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z pojazdem Volvo. Zginęli wszyscy podróżujący busem - 18 osób (na miejscu zginęło 16 osób, a 2 kolejne zmarły w szpitalach). Uratować zdołał się tylko kierowca ciężarówki, który został lekko ranny. Z powodu gęstej mgły na miejscu wypadku nie mogły wylądować helikoptery ratunkowe wysłane z Warszawy i Łodzi.
Kierujący Volvo zeznał, że pojazd starał się wyprzedzić inny samochód ciężarowy i wjechał prosto na niego[4]. Rzecznik mazowieckiej policji podkreślił także informacje o złych warunkach pogodowych oraz zalegających na drodze śliskich liściach. Wkrótce podano informację o tym, że w samochodzie znajdowały się siedzenia dla jedynie 6 osób, co mogło spotęgować rozmiary tragedii[5]. Na miejscu oprócz prokuratora pracowali psychologowie, którzy pomagali rodzinom ofiar. Lekarze nie zgodzili się na natychmiastowe przesłuchanie kierowcy z powodu szoku, w jakim się znajduje[6].
Na wniosek prezydenta Bronisława Komorowskiego w województwach mazowieckim i łódzkim wprowadzono trzydniową żałobę. Kondolencje rodzinom ofiar złożyli przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Durão Barroso, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, prezydent Słowacji Ivan Gašparovič[7][8].
Zdarzenie stanowiło najtragiczniejszy pod względem liczby ofiar wypadek drogowy w Polsce od 16 lat, kiedy w wypadku autobusu pod Gdańskiem w maju 1994 zginęły 32 osoby[9].
Uroczystości pogrzebowe wszystkich ofiar odbyły się 16 października 2010. Mszę żałobną w kościele św. Łukasza w Drzewicy celebrował biskup Henryk Tomasik. 16 ofiar zostało pochowanych na miejscowym cmentarzu, pozostałe dwie w Radzicach i Bielinach[10].
11 października 2011 śledztwo ws. wypadku zostało umorzone ponieważ zmarły kierowca busa – zdaniem biegłych – był sprawcą wypadku. 12 października 2011 w miejscu wypadku została odsłonięta i poświęcona granitowa tablica pamiątkowa z nazwiskami osób, które zginęły w wypadku[11].