Poprawność językowa
Poprawność językowa – koncepcja powstała na gruncie preskryptywnego (normatywnego) podejścia do języka, które – w przeciwieństwie do podejścia deskryptywnego (opisowego) – nakazuje oceniać środki językowe pod względem ich dopuszczalności normatywnej[1] . Opiera się na konwencji społecznej i konsensusie panującym w danej wspólnocie językowej[1][2]. Poprawność językowa tworzy fundamentalny składnik tzw. kultury języka[3].
Poprawność stanowi własność każdego tekstu językowego, zarówno mówionego, jak i pisanego[4] . Miano „poprawnych” przypisuje się zwykle środkom językowym o wysokim poważaniu wśród wykształconych warstw społeczeństwa, czyli z zasady tym elementom, które wchodzą w skład przyjętego języka standardowego[1] , objętym akceptacją przynajmniej w ramach jego normy potocznej[4] . Własność tę rozumie się również jako zgodność tekstu z obowiązującą kodyfikacją normy językowej[1] , bywa zatem określana także jako normatywność[5].
Rozwój preskryptywnych idei poprawnościowych jest związany z formowaniem się języków narodowych oraz nowoczesnymi ideologiami standaryzacyjnymi[6][7], konstytuującymi się na gruncie europejskim od XVI wieku[8]. Dużego znaczenia społecznego nabierają przede wszystkim we współczesnych społecznościach językowych, zlokalizowanych na półkuli północnej[9]. Pierwszym polskim słownikiem poprawnościowym, wydanym w tradycji normatywistycznej, był Słownik ortoepiczny (1937) Stanisława Szobera (od 1948 jako Słownik poprawnej polszczyzny)[10].
Poprawność językowa była przedmiotem zainteresowań gramatyki tradycyjnej, zapoczątkowanej przez starożytnych Greków[11]. Gramatyka tradycyjna koncentrowała się na języku pisanym, a środki mowy potocznej postrzegała w sposób krytyczny[11]. W nowoczesnym językoznawstwie do zagadnień poprawnościowych przykłada się stosunkowo niską wagę[2], zwłaszcza w teoriach zachodnich, podchodzących do zachowań językowych w sposób opisowy[12]. Zagadnienia związane z kulturą języka są często poruszane na gruncie językoznawstwa polskiego, m.in. ze względu na zainteresowanie kwestiami poprawnościowymi ze strony samych użytkowników polszczyzny i chęć dbałości o język[13].
Dzisiejsi badacze wskazują na mnogość odmian języka i społeczności językowych, wykluczając tym samym istnienie w języku absolutnych norm poprawności[14][15]. Zachodni językoznawcy – w ramach lingwistyki opisowej – odrzucają także założenie, jakoby typowi native speakerzy mogli operować swoim językiem „niepoprawnie”[16] lub nie przestrzegać reguł gramatycznych[17]. Zarówno dialekty standardowe, jak i niestandardowe są bytami usystematyzowanymi, choć diametralnie różnią się prestiżem i funkcją społeczną[18]. Reguł gramatyki przestrzega zasadniczo każdy rodowity użytkownik języka, lecz wariacja językowa sprawia, że rzeczywista mowa nieraz odbiega od konwencji języka standardowego[17].
Procesy zmian językowych często kolidują z przyjętą koncepcją poprawności językowej, która uznaje istnienie pewnej ustalonej normy, a odstępstwa od niej piętnuje jako niepoprawne[19]. Kontrowersje wokół problematyki kultury czy poprawności językowej wynikają z faktu, że język podlega stałej ewolucji i wariacji[20]. Również normy języka standardowego, służące za wyznacznik „poprawności”, są zmienne w czasie i uzależnione od panującego konwenansu społecznego[17].
Kryteria i typy poprawności językowej
Kryteria normatywne
Nie istnieje obiektywne źródło rozstrzygnięć normatywnych[21]. Normatywiści podejmowali jednak próby opracowania kryteriów takich sądów. Na gruncie polskiej normatywistyki pierwsze kryteria poprawnościowe sformułował Witold Doroszewski (1950)[22]:
- kryterium gramatyczne – oparte na zgodności jednostek językowych z systemem słowotwórczym;
- kryterium formalnologiczne – oparte na logicznej interpretacji jednostek językowych (nie zaś na wymogach logiki formalnej[23], por. logizowanie);
- kryterium narodowe – oparte na rodzimości jednostek językowych (por. puryzm);
- kryterium geograficzne – preferujące jednostki językowe używane przez warstwy wykształcone;
- kryterium literacko-autorskie – preferujące jednostki językowe używane przez wybitnych pisarzy;
- kryterium historyczne – umacniające tradycję językową;
- kryterium estetyczne;
- kryterium sceniczne;
- kryterium szkolne;
- kryterium pisowniane.
Andrzej Markowski wyróżnia natomiast następujące kryteria poprawności językowej[4] :
- kryterium wystarczalności – poprawne są te elementy, które zaspokajają nowe potrzeby nominatywne lub ekspresywne;
- kryterium ekonomiczności – poprawne są te elementy, które pozwalają na klarowny przekaz, bez zbytecznego wysiłku ze strony nadawcy i odbiorcy tekstu;
- kryterium funkcjonalności – za poprawne uznaje się środki, które w efektywny sposób komunikują zamierzoną treść;
- kryterium uzualne (rozpowszechnienia) – za poprawne uznaje się elementy, które są w powszechnym obiegu wśród użytkowników języka;
- kryterium autorytetu kulturalnego – poprawne są te elementy językowe i takie sformułowania, które znajdują oparcie w powszechnej praktyce inteligencji;
- kryterium estetyczne – poprawne są te teksty językowe, które wyróżniają się walorami estetycznymi.
Puryzm za kryterium poprawności językowej uznaje różnie definiowaną czystość języka bądź tzw. duch języka. Przykładowo czescy puryści za poprawne uważali te formy i słowa, które są uzasadnione względami historycznymi (mają ugruntowanie w starszych formach języka czeskiego). Jako nieczyste oceniano natomiast m.in. pożyczki obce, zwłaszcza germanizmy. Przeważnie jednak kryteria poprawności językowej opierają się na uzusie, czyli zwyczaju językowym[1] .
Bohemista Václav Ertl za kryterium poprawnościowe uważał język „dobrego autora”. František Trávníček mówił o poprawności systemowej i poprawności funkcjonalnej. W myśl tego rozróżnienia słowa utworzone niesystemowo są poprawne pod względem funkcjonalnym, o ile są powszechnie używane[1] .
Poziomy poprawności
W skład poprawności językowej wchodzą[4] :
- poprawność wymowy – obejmuje m.in. odpowiednie akcentowanie wyrazów, prawidłowe artykułowanie głosek, połączeń głoskowych i międzywyrazowych;
- poprawność fleksyjna – obejmuje m.in. dobór właściwych form językowych, odpowiednie przyporządkowywanie wzorców odmiany i tematów wyrazowych;
- poprawność składniowa – obejmuje m.in. odpowiedni wybór formy wyrazu rządzonego i prawidłowy wybór form wyrazowych w związku zgody, stosowanie odpowiedniego szyku wyrazów;
- poprawność słowotwórcza – obejmuje m.in. wybór prawidłowych modeli słowotwórczych i stosowanie zmian tematycznych we właściwym zakresie;
- poprawność leksykalno-semantyczna – obejmuje m.in. właściwe rozumienie słów i sprawne posługiwanie się wyrazami wieloznacznymi;
- poprawność frazeologiczna – stosowanie przyjętych form frazeologizmów i przestrzeganie ich normatywnego znaczenia.
Kwestie poprawności ortograficznej i interpunkcyjnej wykraczają poza zakres ściśle rozumianej poprawności językowej[4] .
Dwupoziomowość normy językowej
- Zobacz też:
Współczesne polskie językoznawstwo normatywne wyróżnia dwa poziomy normy językowej: normę wzorcową oraz normę użytkową. W związku z tym poprawność językowa nie jest oceniana w czarno-białych kategoriach, ani nie stanowi pojęcia bezwzględnego. Do normy wzorcowej należą te elementy językowe, które są akceptowane przez znakomitą większość wykształconych użytkowników języka, pozostając w zgodzie z tradycją i systemem językowym. Norma użytkowa jest natomiast powiązana z postrzeganiem języka jako wartości użytkowej – obejmuje te elementy językowe, których stosowanie jest upowszechnione i umożliwia sprawną komunikację w kontaktach nieoficjalnych, a w jej opisie w mniejszym stopniu bierze się pod uwagę wspomniane wyżej kwestie tradycji i systemowości. W zakresie normy użytkowej mieszczą się m.in. formy bezokoliczników ścielić, pielić czy też forma loda w wyrażeniu „daj mi loda”, uznawane za niepoprawne na poziomie normy wzorcowej[24].
Norma językowa ma charakter dynamiczny i jest zmienna w czasie, przy czym warunkiem efektywności języka jest utrzymanie pewnej dozy stałości, stąd też mowa o „elastycznej stabilności” normy. Stosunkowo szybko zmieniają się środki tworzące normę użytkową, zmiany na poziomie normy wzorcowej wymagają natomiast dłuższego czasu oraz ugruntowania w tradycji językowej[24].
Hiperpoprawność
- Zobacz też:
Hiperpoprawność przejawia się w unikaniu form zgodnych z normą językową i zastępowaniu ich formami niesłusznie uznanymi za lepsze. Wynika z niedostatecznej znajomości standardowych form językowych i może być spowodowana wpływami gwarowymi. Do hiperpoprawności dochodzi w wyniku błędnego rozszerzenia zakresu pewnej cechy bądź zasady językowej znanej mówiącemu[1] .
Preskryptywna poprawność językowa
W nowoczesnych państwach narodowych kształtują się wyraźne tendencje do standaryzacji i kodyfikacji języków narodowych[25]. W wyniku takich dążeń dochodzi do pielęgnowania jednego standardu (literackiego) i prowadzenia sztucznych interwencji językowych. Ingerencje te są przejawem preskryptywizmu, postawy językowej opartej na poglądzie głoszącym, że jedna z odmian języka (z reguły język literacki) ma większą wartość niż inne formy. Na gruncie preskryptywizmu konstytuuje się przekonanie o istnieniu form „poprawnych” (tj. elementów sankcjonowanych) i „niepoprawnych” (tj. elementów niesankcjonowanych)[26]. Skrajnym wyrazem preskrypcji jest proskrypcja, czyli dezaprobowanie pewnych form językowych (tzw. polityka proskryptywna)[26][27].
Standaryzacja zabiega o unifikację języka, wybranie pewnych form językowych spośród wielu możliwych alternatyw i usankcjonowanie tych środków jako oficjalnych. Działanie to jest często sprzężone z tradycjonalizmem i konserwatyzmem, co owocuje istnieniem rozdziału między postulowaną postacią języka a rzeczywistym uzusem. Często uważa się, że standard powinien odzwierciedlać powszechną i prestiżową praktykę językową. Standard podlega jednak autorytatywnej kodyfikacji, tj. jego kształt definiują pisane instrukcje normatywne, wydawane m.in. w formie słowników i poradników[26]. Popularnie standard bywa traktowany nie jako pomocniczy kod komunikacyjny, lecz jako „wyższa” forma języka, najlepiej wyrażająca ludzkie myśli[28].
Postawa preskryptywizmu jest obecna w społeczeństwach, gdzie istnieje odczucie, jakoby o „poprawnej” formie języka mogła decydować pewna grupa normatywistów, którym przypisuje się moc regulowania zachowań użytkowników języka[26]. Preskryptywiści oceniają zjawiska językowe z perspektywy ustalonego standardu językowego[29], często posługując się także kryteriami estetyki i tradycji[30]. Ujęcie tradycyjne nakazuje formułowanie sądów poprawnościowych w oparciu o mowę klasy wyższej lub język literacki[31]. W obiegu społecznym pojęcie poprawności bywa utożsamiane z pojęciem „standardowości”[32], przez co stosowanie odmian języka innych niż standardowa staje się obarczone społecznymi konsekwencjami, takimi jak stygmatyzacja i charakteryzacja ich użytkowników jako „niedouczonych”[29]. Odrębności względem standardu i kodyfikacji spotykają się wówczas z negatywnym odbiorem[32]: uważane są za oznakę ludzkiego „lenistwa” lub „nieposłuszeństwa”[33], niekiedy mówi się także o nieprzestrzeganiu reguł językowych[28]. W potocznych rozważaniach często nie uwzględnia się faktu, że zasady tworzą naturalną część każdego kodu językowego, mówionego bądź pisanego[28].
Preskryptywna koncepcja poprawności językowej jest właściwa dla potocznych poglądów na język[34] i funkcjonuje jako zakorzeniony element norm społecznych[35]. U jej podstaw leżą jednak nie przesłanki lingwistyczne, lecz socjalne[36], powiązane z dystrybucją władzy, bogactwa i prestiżu w danej społeczności[37][38]. Socjolingwiści klasyfikują ją jako charakterystyczny składnik ideologii języka standardowego, systemu poglądów powiązanego z procesami normalizacji językowej[6][39]. Potoczne idee poprawnościowe stanowią jednak pewne zainteresowanie badawcze, gdyż odzwierciedlają one światopogląd i nawyki społeczno-kulturalne rodowitych użytkowników języka[40]. Z drugiej strony przekonanie, jakoby duża lub przeważająca część native speakerów „nie znała” własnego języka i łamała jego zasady może wywoływać trudności podczas prowadzenia badań lingwistycznych i pozyskiwania danych językowych od informatorów[41].
Poprawność językowa a opisowość
W językoznawstwie poprawność językowa bywa rozumiana w sposób bardziej deskryptywny i relatywny, tj. jako odwołanie do zasad rządzących konkretną formą języka. Tak pojmowaną poprawność mierzy się nie tylko w odniesieniu do odmiany standardowej języka, lecz także dialektu nieliterackiego (o podłożu regionalnym lub socjalnym)[42] lub nawet idiolektu, czyli mowy pojedynczej osoby[43]. Jak stwierdza brytyjski lingwista John Lyons: „w języku nie istnieją bezwzględne normy poprawnościowe”[42]. Współistnienie w języku różnych norm, kolidujących ze sobą, uniemożliwia formułowanie jednoznacznych ocen poprawnościowych[14][15]. Użycia i konstrukcje szeroko upowszechnione nie mogą zatem być rozpatrywane w kategorii błędów jako takich, lecz czynniki społeczne sprawiają, że tylko część spośród funkcjonujących form językowych cieszy się wysokim poważaniem[37], tworząc część prestiżowej normy języka standardowego[44].
W opisach lingwistycznych terminy poprawnościowe („niepoprawny”, „błędny”, „zły”) znajdują ograniczone zastosowanie, postrzegane są bowiem jako obarczone ładunkiem wartościującym[45]. Językoznawcy posiłkują się pojęciami takimi jak gramatyczność[45], akceptowalność[46] i stosowność[47], które pozwalają na adekwatną charakteryzację i relatywizację zjawisk językowych. Pod pojęciem gramatyczności rozumie się zgodność wypowiedzenia z zasadami gramatycznymi danego języka[48], przy czym sądy gramatyczności znajdują swoje oparcie w poczuciu rodowitych użytkowników języka[49]. Mają one charakter względny i indywidualny[50], gdyż gramatyki poszczególnych odmian języka różnią się w pewnych aspektach[49]. Sądy akceptowalności zaś biorą pod uwagę m.in. semantyczną stronę wypowiedzeń[51], odzwierciedlając fakt, że nie każde wyrażenie gramatyczne jest zarazem wyrażeniem sensownym, dopuszczalnym semantycznie[52]. Stosowność to natomiast miara adekwatności języka, dobieranych elementów i konstrukcji gramatycznych, do różnych kontekstów społecznych[53][54].
Idea poprawności jest kojarzona z preskryptywnymi postawami językowymi, które spotykają się z częstą krytyką naukową, m.in. ze względu na tkwiący w nich absolutyzm[53] i nieuwzględnianie istoty różnic językowych[55][56][37]. Określenie „gramatyczność”, jako termin językoznawczy, jest zaś rozumiane jako pozbawione implikacji preskryptywnej i absolutnego odniesienia do kanonów języka standardowego[48]. Lingwistyczne ujęcie gramatyczności odróżnia się tym samym od rozumienia potocznego, gdzie jako „gramatyczne” określa się wypowiedzenia zgodne z prestiżowymi wzorcami języka standardowego[57]. Językoznawcy wychodzą z założenia, że normalny native speaker z definicji włada swoją mową ojczystą (rodzimą odmianą języka) w sposób prawidłowy, przy czym biorą pod uwagę powszechność błędów performancji (przejęzyczeń), nierzutujących na faktyczną znajomość języka[31]. Formy używane przez osoby o pełnej kompetencji językowej nie są zasadniczo określane jako „błędne” ani „niegramatyczne” – lingwiści skupiają się bowiem na badaniu różnych odmian języka i próbie zrozumienia ich wewnętrznej struktury, także ich zróżnicowanych form[17].
Według części językoznawców przyjęcie założenia o arbitralnym charakterze języka samo w sobie wyklucza możliwość wyróżniania form z gruntu poprawnych lub niepoprawnych[58][59]. Poprawność różnych elementów językowych może – ich zdaniem – być determinowana wyłącznie przez faktyczną praktykę mowną[39]. Teza o arbitralności znaków językowych zakłada bowiem, że każdą treść można teoretycznie przekazać za pomocą dowolnych środków, umownie przyjętych wśród użytkowników pewnej formy języka[58][59]. Podobnie problem ujmuje czeski językoznawca Václav Cvrček, pisząc, że kwestia poprawności w języku podporządkowana jest powszechnemu uzusowi, nie zaś słownikom czy podręcznikom gramatycznym[60]. Jak zaznacza Mate Kapović, „W języku niepoprawne (tj. niezgodne z wewnętrznymi zasadami języka) jest tylko to, czego się nie używa”[61]. Autorzy książki Jeziku je svejedno stoją na stanowisku, że poszczególnych form językowych nie można kategoryzować jako lepszych ani gorszych, podobnie jak nie można mówić o wyższych ani niższych dialektach i językach[28]. Również István Lanstyák wychodzi z założenia, że jednych środków językowych nie można oceniać jako z natury wyższych czy niższych względem drugich, bez uwzględnienia kontekstu sytuacyjnego[62].
Normatywność a językoznawstwo
Normatywne pojęcie poprawności językowej znajduje ograniczoną akceptację w językoznawstwie akademickim: w zachodnich pracach lingwistycznych spotyka się je zwykle w kontekście krytyki preskryptywnych postaw językowych[53]. Wśród zachodnich językoznawców powszechne jest zdanie, że układanie przepisów normatywnych wykracza poza ramy językoznawstwa jako nauki, które powinno – w ich mniemaniu – zajmować się czysto opisowym ujmowaniem języka, pozbawionym subiektywnych aspektów wartościujących. Wyrażają oni zwykle opinię, że preskryptywne pojęcie poprawności językowej nie znajduje uzasadnienia w faktach naukowych lub przynajmniej zakładają, że nie ma ono zastosowania w odniesieniu do rodowitych użytkowników danego języka[55][56][37].
Zdaniem brytyjskiego dialektologa i socjolingwisty Petera Trudgilla:
Językoznawcy zgadzają się, że mowę nierodowitych użytkowników języka można zakwalifikować jako „niepoprawną”, jeśli zawiera konstrukcje lub użycia niespotykane w mowie native speakerów, np. I am knowing him since many years. Nie zgadzają się oni jednak ze stanowiskiem, jakoby sądy poprawnościowe miały zastosowanie w odniesieniu do form używanych przez rodzimych użytkowników języka. Lingwiści zauważają, że sądy tego rodzaju, odnoszone do upowszechnionych form (np. I done it), są zasadniczo sądami społecznymi [...].
W XX-wiecznej Europie preskryptywizm został w dużej mierze wykluczony ze sfery badań naukowych i zaczęto czynić ścisłe rozróżnienie między opisowym ujmowaniem praktyki językowej a interwencjami normatywnymi, które uznano za działalność nienaukową, choć wciąż powszechną wśród elit kulturalno-politycznych. Pojawił się wówczas dystans między postawą specjalisty, żywiącego przekonanie, że mowa nie potrzebuje regulacji, a postawą „naiwnego” użytkownika języka, uznającego, że zmianom i zróżnicowaniu językowemu należy się przeciwstawiać, jednocześnie dyktując model poprawnej mowy[12]. Odmienna sytuacja zapanowała natomiast w krajach byłego bloku wschodniego, gdzie zaangażowanie w działalność normatywistyczną do dziś wykazują środowiska językoznawcze[63], kierujące się teorią planowania językowego wypracowaną przez Praskie Koło Lingwistyczne[12]. Litewska lingwistka Loreta Vaicekauskienė pisze o tym stowarzyszeniu, że „było prawdopodobnie jedyną szkołą, która podjęła próbę włączenia udoskonalania języka i regulacji jego rozwoju w zakres praktyki naukowej”[12]. Chorwacka językoznawczyni Snježana Kordić stwierdza przy tym, że pojmowanie języka w dychotomicznych kategoriach poprawności i niepoprawności zostało naukowo zarzucone ponad pół wieku temu[64], lokalnym normatywistom zarzuca zaś nieznajomość założeń nowoczesnej lingwistyki[65].
Wiedza z zakresu językoznawstwa i socjolingwistyki wskazuje na to, że preskryptywna idea poprawności w języku ma podłoże socjalne, nie zaś wewnętrznojęzykowe[66]. Badacze zauważają, że na stopień poważania form językowych nie mają w rzeczywistości wpływu czynniki lingwistyczne, lecz społeczny status osób nimi się posługujących, prestiż tych jednostek[67][68]. Rozwój języka standardowego nie opiera się zatem o rozstrzygnięcia językoznawcze, ale następuje w wyniku przypadku historycznego, skomplikowanego splotu okoliczności politycznych, geograficznych i kulturalnych. Fakt ten sprawia, że chybione lingwistycznie jest traktowanie owej szczególnej odmiany języka jako wyższej bądź bardziej poprawnej względem innych[69]. Językoznawcy dochodzą do wniosku, że każda forma egzystencji języka funkcjonuje w oparciu o kompletne reguły gramatyczne, tworzące określone wzorce poprawnościowe[42][69][70].
Mimo że prawowitość pewnych form, ich wyższość względem innych uzasadnia się często argumentami estetycznymi lub logicznymi, socjolingwiści zaznaczają, iż popularne koncepcje poprawności językowej stanowią raczej odzwierciedlenie panującej hierarchii społecznej[71]. Peter Trudgill zauważa, że elementy językowe postrzegane jako błędne są zwykle formami preferowanymi przez niższe warstwy społeczeństwa lub rzadziej – przejawami następujących zmian językowych, nie zaś formami niższymi z perspektywy czysto lingwistycznej[72]. Trudgill zwraca uwagę, że tradycyjne etykiety „poprawności” i „błędności” odnoszą się w rzeczywistości do nieuświadomionych różnic dialektalnych, w tym różnic o podłożu socjalnym[73]. Również inni badacze, tacy jak James Milroy i Klára Sándor, łączą oceny językowe z panującą dystrybucją władzy politycznej, kulturowej i ekonomicznej, wykluczając istnienie związku między nimi a faktycznymi cechami lingwistycznymi[66][74].
Idei poprawności językowej przypisuje się często związek z lingwicyzmem oraz innymi formami nietolerancji społecznej[68][41][64]. Przykładowo Anđel Starčević stwierdza, że „terminy «poprawny» i «niepoprawny» oraz ich opozycja w języku są całkowicie nienaukowe”, podobnie jak odnoszenie pojęcia poprawności do koloru włosów, skóry bądź rośliny czy gatunku zwierzęcia[61]. Różnica – w myśl wspomnianego poglądu – polega na tym, że oceny formułowane w domenach pozajęzykowych (płeć, kolor skóry itp.) są dziś często rozpoznawane jako uprzedzenia; w sferze języka mają zaś nadal dominować przednaukowe poglądy[61][41], również u osób, które zdekonstruowały inne uprzedzenia społeczne[61]. Lingwiści i socjolingwiści sugerują zatem, aby zamiast o poprawności funkcjonujących form językowych mówić o ich standardowości, tzn. zgodności z językiem standardowym (z pominięciem oczywistych, nietrwałych uchybień, takich jak kalki tłumaczeniowe i przejęzyczenia)[75], czy też o niższym bądź wyższym prestiżu poszczególnych elementów języka[44]. Autorzy książki Bad Language wyrażają następujące stanowisko:
Mówienie I done it nie jest oczywiście „nieprawidłowe” w żadnym znaczeniu tego słowa, choć uchodzi to za oznakę względnie niskiego statusu społecznego. Nie można powiedzieć, że forma używana przez większość osób jest „błędna”. Można jednak stwierdzić, że forma ta jest typowa dla dialektów kojarzonych z klasą niższą. [...]
Native speakerzy, w przeciwieństwie do nierodowitych użytkowników języka, nie popełniają błędów. Bywa jednak, że ludzie ci operują zasadami gramatycznymi, które różnią się od reguł angielszczyzny standardowej, lecz bez względu na to pozostają gramatyczne.
Zobacz też
Text is available under the CC BY-SA 4.0 license; additional terms may apply.
Images, videos and audio are available under their respective licenses.